Jazda na nartach to świetna zabawa. Co jednak zrobić, aby po całym dniu zjeżdżania nie dorobić się zakwasów? Najlepiej odpowiednio wcześniej zacząć ćwiczyć. Co warto podkreślić – może to być aktywność na poziomie rekreacyjnym, pozwalająca połączyć zabawę z utrzymaniem dobrej formy.
Dlaczego warto ćwiczyć przed sezonem narciarskim?
Jazda na nartach dostarcza mnóstwo przyjemności i zapewnia solidną dawkę endorfin. Jest to jednak forma aktywności, która potrafi mocno wpływać na mięśnie nóg oraz stabilizujące mięśnie brzucha i pośladkowe. Nie bez znaczenia pozostają zresztą i mięśnie grzbietu – podobnie jak i pośladkowe często zaniedbywane nawet przez osoby regularnie trenujące.
Jeśli będą one w formie – można nie tylko uchronić się przed zakwasami dzień po jeździe na stoku. Innym, równie istotnym atutem jest to, że dobra kondycja znacząco zmniejsza ryzyko wystąpienia wszelkiego rodzaju kontuzji.
Jak utrzymać formę?
Przede wszystkim warto wyrobić sobie nawyk regularności. Nawet krótkie, ale stale obecne w planie tygodnia treningi, robią znacznie więcej niż zrobienie solidnych treningów raz na kwartał. A ponieważ przekładać wszystko na później jest łatwo, wyznacz sobie jeden dzień (i godzinę), w który zawsze oddasz się chwili ćwiczeń. Jogging, wizyta na siłowni – ważne aby regularnie.
Warto też zadbać o coś bardziej dynamicznego, budzącego więcej emocji, ale o tym za chwilę.
Gdzie jeździć na narty?
Ośrodków narciarskich jest wiele, ale nie wszystkie zapewniają odpowiednią infrastrukturę i różnorodność poziomów trudności. Grupa Pingwina (grupapingwina.pl) to aż pięć stacji narciarskich dysponujących 19,6 kilometra tras. To także sześć wyciągów krzesełkowych, dziewięć wyciągów taśmowych oraz trzy orczyki. Co więcej, Grupa Pingwina dysponuje najnowocześniejszymi systemami naśnieżania. Krótko mówiąc Grupa dysponuje wszystkim, co trzeba, by zapewnić naprawdę intensywny i emocjonujący sezon zjazdowy.
Emocje zimą, emocje latem
Ale to nie wszystko! Grupa Pingwina zadbała o tym, by zapewnić odrobinę szaleństwa także w okresie letnim. Gdy śnieg staje się przeszłością, ośrodek udostępnia cztery rozbudowane i zadbane bike parki, których łączna długość tras wynosi aż 37 kilometrów! I aby sprawę doprecyzować – mowa o trasach, które zostały stworzone z myślą o jeździe enduro i downhill.
Taka forma jazdy rowerowej jest o tyle warta uwagi, że zapewnia o wiele więcej adrenaliny, niż wiele popularnych form aktywnego wypoczynku. Co więcej – sprawdza się również jako forma dbania o formę i… przygotowywania się do sezonu narciarskiego. Choć z pozoru wydawać się może, że to zupełnie różne dyscypliny, zarówno kolarstwo grawitacyjne, jak i narciarstwo, mocno oddziałują na mięśnie nóg oraz brzucha – i pod kątem technicznym doskonale się z sobą uzupełniają.
Co jeśli nie rower górski?
Dobrze dopasowanymi formami ćwiczeń wydają się bieganie (najlepiej terenowe), spacery, rower stacjonarny, ale też treningi z kategorii „brzuch, pośladki, uda” (ABT). Gdy przyjdzie pora na jazdę na nartach, właśnie te partie ciała pracują najmocniej.
IDEALNE MIEJCA SPACEROWE W GRUPIE PINGWINA